Pytania o Enlinado FAQ

Już na początku, tuż po wydaniu Enlinado, pojawiło się wiele pytań związanych z projektem. Aby je wszystkie zebrać i sprawnie (konkretnie) na nie odpowiedzieć, postanowiłem stworzyć FAQ czyli z języka którego się uczysz FAQ, czyli Frequently Asked Question, co dosłownie można przetłumaczyć jako „Często Zadawane Pytania” lub polski odpowiednik NAP, czyli „Najczęściej Zadawane Pytania”.

Kim jest autor Enlinado

Mam na imię Darek i jak wielokrotnie się określałem, jestem „pasjonatem języka angielskiego”. To znaczy, że bez jakiegoś konkretnego celu byłem na tyle zafascynowany angielskim na tyle, aby się go nauczyć. Moi znajomi z pewnością zauważają, że mam pewnego rodzaju obsesję na punkcie angielskiego, dlatego uczę się go bardzo chętnie. W międzyczasie staram się im często przemycić moje:

  • podejście do nauki języków,
  • sposoby nauki angielskiego,
  • przemyślenia na temat nauki języków obcych,
  • i techniki na łatwą i szybką naukę słówek czy zwrotów po angielsku.

Dlatego tym razem, postanowiłem to zebrać w całość i tak powstało Enlinado.

Czym jest Enlinado

W podstawie 30 lekcji + lekcje opisowe, typu plany działania itp., łącznie ponad 5 godzin materiału video.

Nazywam to kursem, czasem systemem, a czasem zestawem lekcji do nauki angielskiego, ale to tak naprawdę zbiór moich przemyśleń, porad, ale także praktycznych objaśnień związanych z angielskim.

Staram się ograniczyć gramatykę do minimum i przedstawić ją w prostej formie. Gramatyka to dla mnie maks 20% sukcesu w języku obcym, zaś pozostałe 80% to rozmowy, nauka zwrotów, nauka słówek, pisania, czytania, koncentrowanie się schematach zdaniowych, aby osiągnąć efekt NATURALNEGO posługiwania się językiem.

Jak powstało Enlinado

Od pomysłu „a może by tak zrobić taki mini kurs”, do momentu wypuszczenia gotowego produktu, minął około rok. W tym czasie samodzielnie przygotowałem mini studio, nauczyłem się podstawowej obróbki programów i edycji video, niezbędnych do stworzenia odcinków. Przez kilka miesięcy tworzyłem scenariusze, nagrywałem, edytowałem, obrabiałem i chyba się udało.

Kto tworzy Enlinado?

Czy pracowałem w tym czasie sam? Nie, pomagał mi mój wieloletni współpracownik i kolega Bartek, który jest w 100% odpowiedzialny za kwestie techniczne związane z „technicznymi rzeczami internetowymi”.

On obsługuje stronę internetową (bo przecież gdzieś musiałem to zaprezentować 🙂 ), płatności internetowe, podpięcie tego wszystkiego aby „działało”.

Zatem jest to ta praca, której nie widać, a bez której ciężko byłoby mi się zaprezentować dla Ciebie – jako dla ostatecznego odbiorcy.

Enlinado a kwestie prawne (czy Enlinado to firma?)

Aby móc legalnie sprzedawać swój produkt, niezbędny jest podmiot gospodarczy, tak więc projekt Enlinado nie jest tutaj wyjątkiem:

  • wystawiam faktury,
  • odprowadzam podatki – VAT, dochodowy i inne opłaty państwowo administracyjne,
  • trzymam się regulaminu.

Ale najważniejsze jest to, że traktuję odbiorcę serio, dając każdemu 30 dniową gwarancję zadowolenia (czyli większy okres niż ten wymagany prawnie).

Dlaczego nazwa „Enlinado”

Jesteś dość dociekliwą osobą, jeśli Cię to interesuje, zatem odpowiem na Twoje pytanie, Enlinado to skrót od pierwszych 2 liter każdego wyrazu: ENglish LIke NAtives DO, czyli angielski jak robią to native speakerzy.

A jak robią?

Mały Anglik, Amerykanin, Australijczyk, Kanadyjczyk czy ktoś kto urodził się w anglojęzycznym kraju, przez pierwsze lata swojego życia, nie uczy się gramatyki. Większość czasu spędza na słuchaniu, odpowiadaniu, poprawianiu swoich błędów.

My Polacy uczymy się języka tak samo. Jeśli mały Jasio powie: „Mama pić” to jego mama zrozumie, że dziecko chce się napić. Gdy będzie chciał być bardziej specyficzny, powie może „Mama pić śłodkie” i tutaj znając w miarę poprawnie 3 słowa, jest w stanie przekazać, że chodzi mu o napicie się czegoś słodkiego. Z czasem Jasio nauczy się bardziej rozbudowanej konstrukcji w stylu „Mamo, daj mi się napić czegoś słodkiego”, ale zrobi to NIE dlatego, że mama będzie mu tłumaczyła podstawy składni naszego języka, ale dlatego że prawdopodobnie usłyszy 1000 razy podobne konstrukcje zdaniowe. Mam rację?

Zatem taką zasadę prezentuję w Enlinado – uczmy się tak, jak robią to native speakerzy, czyli „rdzenni mówcy”.

Pytania o Enlinado

Jeśli masz jakiekolwiek inne pytania, uwzględnij je w komentarzu, a na pewno chętnie odpowiem.

4 thoughts on “Pytania o Enlinado FAQ”

  1. Cześć 🙂
    Enlinado na pierwszy rzut oka jest bardzo ok – ale mam jedno istotne pytanie:
    osobom na jakim poziomie polecane są te lekcje? Od kilku semestrów bujam się z poziomem B2 – gramatykę ogarniam, słówka też. Ale NIE MÓWIĘ -jak muszę coś powiedzieć po angielsku to czuję się jak przed egzekucją.
    Enlinado pomoże? 🙂 Argument, że znajdę miejsca, gdzie poznam native’ów do pogadania zupełnie do mnie nie przemawia – nie odważę się zagadać sama (i to po angielsku! 🙂 )

    Tylko szczerze proszę 🙂 Bo nie o to chodzi, żebyśmy przelewali pieniądze tam i z powrotem 🙂

    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt 🙂

    Karolina

    1. Witaj Serdecznie. Szczerze i bez ściemy, pokażę Ci moje gadanie, sama ocenisz czy wystarczająco dobrze czy może to nie jest to. Na końcu dam Ci link do kilku moich filmików na YT. Rozumiem, że masz ten strach przed gadaniem, to naturalne, dlatego nie uczymy się czegoś rzucają od razu na głęboką wodę (choć to podobno też dobra metoda 🙂 ). Jeśli boisz się gadać z Anglikiem, to najpierw znajdź Niemca, Czecha czy Hindusa i popisz z nim na komunikatorze (tekstowo). Krok po kroku, przełamanie po przełamaniu, dojdziesz do momentu w którym będziesz gadać i w ogóle nie będziesz się tym przejmować. Przykładam w kursie dużą wagę do tego jak przełamać się do rozmowy, bo doskonale rozumiem Twój problem. Większość moich znajomych świetnie umie angielski. Gramatycznie to biją mnie na głowę, a mimo tego boją się tego przełamania. Jeśli chcesz, mam teraz taki eksperyment noworoczny i proponuję całość na 2 dni za 10 zł. Wtedy decydujesz czy chcesz się ze mną uczyć czy też nie 🙂
      Wspomniane filmiki: https://www.youtube.com/watch?v=dH8qZuE0eFo
      https://www.youtube.com/watch?v=UlnI2nJP9Aw
      I w ogóle zobacz sobie na kanale.
      Pozdrawiam Serdecznie

  2. witam
    Podobnie jak poprzednicy od jakiegoś czasu uczę się angielskiego,również dotarłem do poziomu B2′ ale mam wrażenie że jeśli chodzi o konwersacje to się zatrzymałem
    Enlinado pomoże?
    W sieci jest mnóstwo kursów i propozycji tylko nie zawsze można to sprawdzić
    Jaka jest możliwość sprawdzenia czy ta konkretna metoda nauki jest akurat skuteczna dla mnie.
    Wprawdzie opinie które czytałem są bardzo pozytywne niemniej wolałbym otrzymać jakiś materiał pilotażowy
    Pozdrawiam
    Mariusz

    1. Ja głównie skupiam się na aspektach kontaktu z native speakerami, oczywiście jest co nie co o gramatyce i warto ją sobie odświeżyć na B1, ale głównie mówię o tym jak uzyskać płynność w mówieniu i komunikowaniu się.

      Powiem szczerze, że nie jestem w stanie jednoznacznie powiedzieć na ile to będzie przydatne dla Ciebie. Czasem jest tak, że uczymy się czegoś przez rok, a jedna dobra wskazówka nagle odwraca nasze myślenie o 180 stopni i na to też stawiam w Enlinado. Możesz przetestować – masz na to 30 dni, jak na razie można powiedzieć, że praktycznie nie miałem zwrotów. Praktycznie, bo ostatni zwrot był z powodu takiego, że Pani stwierdziła – parafrazując „a jednak angielski jej się nie przyda i jest zbyt leniwa” A kiedyś na samym początku był zwrot z powodu „zbyt wolnego internetu i filmiki się nie otwierały płynnie”, na co nie mam wpływu Jednak na telefonie przy zasięgu 3G, bez żadnych tam LTE wszystko działa płynnie, więc podejrzewam, że ten Pan miał albo jakieś stare urządzenie, albo internet taki modemowy (jeszcze po sieci telefonicznej ).

      Mi osobiście z tego o czym wspominam w Enlinado, najbardziej pomogły rzeczy takie jak „Metoda 5 minut z filmem”, która niby jest prosta, ale wielu ludzi robi to źle i chcą uczyć się z filmami, a popadają we frustrację.

      Wielu ludzi też mi pisało po kursie „znalazłem Amerykanina/Anglika/Kanadyjczyka w okolicy z którym się wspólnie uczymy”, a okazuje się że nawet mieszkając w miasteczku, które ma 10k ludzi, można znaleźć obcokrajowców (pod warunkiem, że wie się jak ich szukać i gdzie ich szukać”.

      I tak zamiast płacić po 20, 30 50 zł za korepetycje, masz to za darmo, często przy piwie, albo gdzieś na jakimś spacerze (np. dwa tygodnie temu miałem zagranicznych gości, byliśmy na wycieczce na Świętym Krzyżu, bo ja jestem z okolic Świętokrzyskiego).

      To się rozgadałem

      Nie staję na głowie, żeby kogokolwiek przekonywać, daję miesiąc na przetestowanie, każdy ma być zadowolony

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.