Nauka angielskiego z obcokrajowcem – UWAGA!

Zapewne wiele razy zdarzyło Ci się słyszeć, że nauka angielskiego z obcokrajowcem, to super rozwiązanie. Sam wiele razy to polecałem, polecam i będę rekomendować, jako bardzo skuteczny sposób na sprawdzenie w boju tego czego się nauczyliśmy. W teorii wszystko jest proste: znajdujesz obcokrajowca z którym rozmawiasz po angielsku (są do tego portale, takich ludzi jest relatywnie łatwo znaleźć, a wszystko kosztuje zero złotych).
Jednak każde narzędzie poza swoją podstawową funkcją, może kryć w sobie niebezpieczeństwa. Nożem można zrobić pyszną kanapkę, ale można także skaleczyć się w palec, dlatego dziś pokażę Ci, że nauka angielskiego z obcokrajowcem może być przyjemna i bezpieczna, jeśli będziesz przestrzegać tych zasad.

Dziewczyny – UWAŻAJCIE na obcokrajowców

Tak już jest na świecie, że kobiety powinny uważać bardziej. Możesz się buntować, możesz nazwać mnie seksistą, jednak z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że kobiety powinny uważać bardziej. Jednak to nie znaczy, że panowie są bezpieczni, o tym za chwilę.

Powiedzmy to wprost i bez ogródek – wielu zainteresowanych nawiązaniem nowych znajomości panów z różnych części świata, będzie miało bardzo ukierunkowane zamiary, jeśli chodzi o znajomość z kobietą. Dlatego warto mieć to na uwadze. Niezależnie od części świata, wieku, religii czy kultury, może zdarzyć się, że znajomość zacznie przeradzać się w zalążki romansu. Pamiętaj jednak, że przez internet można powiedzieć wiele (nie wszystko jest prawdą) i to, że Twój nowo poznany partner, okazuje się romantykiem (polscy panowie nawet się nie umywają), pochodzi z bogatej rodziny, prawi Ci piękne komplementy, nie oznacza, że jest tak naprawę. W najlepszym wypadku może to być po prostu zabawa, w najgorszym może chodzić o budowanie sobie podłoża pod:

  • próbę wyłudzenia pieniędzy (kochanie, pożycz mi 10 000 zł, bo moja firma ma możliwość rozbudowy, niedługo przyjadę do Ciebie, oddam Ci z nawiązką),
  • próbę uprowadzenia (a tutaj niecnych możliwości jest naprawdę wiele),

Zapewne „możliwości” jest znacznie więcej, dlatego miej to na uwadze, że nie każdy amant w internecie jest fair, zatem w momencie gdy niepozorny flirt robi się poważniejszy, Twój rozmówca namawia Cię na coraz to odważniejsze zdjęcia czy odkrywanie przed nim swoich intymnych tajemnic (z różnych sfer życia), proponuję zainstalować sobie w głowie czerwoną lampkę, która zaświeci się w każdej tego typu sytuacji.

Faceci, nie traćcie głowy dla cudzoziemek

Naciągaczki matrymonialne, poszukiwaczki sponsorów i inne tego typu oszustki, to także problem z którym mogą spotkać się panowie. Czasem może chodzić też o małżeństwo dla obywatelstwa, ale innym razem stawka może być znacznie wyższa i także możemy stracić nasze ciężko zarobione pieniądze.

Przypomina mi się historia znajomego, który miał sobie taką właśnie internetową sympatię. Niewinne rozmowy przerodziły się w coś na wzór romansu, jednak w internecie. Natomiast po głębszej analizie, każda postronna osoba mogła od razu zauważyć, że chodzi o kwestie finansowe, czytaj „dojenie kasy”. Drobne prezenty, pomoc finansowa w ciężkiej sytuacji (pieniądze na rachunki) i wiele innych w których ów znajomy wysyłał pieniądze. Nie widział tej kobiety na żywo! Gdy zaczynał naciskać na spotkanie, zgodziła się że do niego przyjedzie, podróż nie była tania (oczywiście kto za nią zapłacił?) i jak myślicie, przyjechała? Kontakt się urwał, a na jego miejsce wskoczyło pewnie wielu innych tego typu sponsorów.

Niech ta historia da Ci do myślenia, że istnieje duże prawdopodobieństwo iż ta atrakcyjna kobieta z drugiego końca świata, być może nie traktuje Cię poważnie.

Nauka angielskiego z obcokrajowcem INCOGNITO

Im więcej informacji na swój temat dajesz, tym więcej niebezpieczeństw na Ciebie czyha, dlatego polecam Ci rozważenie nauki angielskiego incognito. Na FB możesz założyć sobie dodatkowy profil, przeznaczony tylko na takie cele. Nie musisz tam wrzucać zdjęć swojej rodziny, nie musisz pisać o swojej pracy ani zainteresowaniach, bo znając takie rzeczy, łatwiej Cię podejść.

Nie każę Ci kłamać ani obawiać się ataku z każdej strony, ale pamiętaj że bezpieczniej jest mówić o sobie w skromniejszy sposób 🙂

Jedna z moich znajomych miała nieprzyjemną historię ze stalkerem którego poznała przez internet. Mając konto nieoficjalne, mogłaby go po prostu zablokować i zapomnieć o sprawie, tymczasem z oficjalnego konta łatwiej (w teorii) byłoby ją znaleźć w życiu prawdziwym.

Tak jak już wspomniałem – nie musisz kłamać, wystarczy być oszczędnym w dzieleniu się informacjami. Jeśli pracujesz w banku, to nie pisz, że to bank XYZ na Słowackiego 14 🙂 wystarczy że powiesz, że zajmujesz się finansami, masz rodzinę, mieszkasz w dużym mieście itd. Skupcie się na nauce języków, bo w takim celu się poznaliście.

Unikaj TYCH obcokrajowców

Czy jestem rasistą? NIE! Czy polecam Polkom rozmowę z obcokrajowcami z Bliskiego Wschodu i z Afryki? Nie! Z kilku powodów. Ich podejście do kobiet jest po prostu inne. Gorsze? To już pozostawiam do oceny Tobie, natomiast jest to inna kultura w którą nie koniecznie się wpasujesz.

„Ale nie każdy jest TAKI”. Owszem, nie każdy Polak pije wódkę i nie każdy Polak narzeka, jednak stereotypy wzięły się skądś, prawda? Gdyby były zawody w piciu wódki i zostało do nich wybranych 10 przypadkowych Polaków i 10 przypadkowych Chińczyków, to na kogo będziesz stawiać?

A jeśli ten argument Cię nie przekonuje, to zaufaj mi, że „przeciętny” mieszkaniec Bliskiego Wschodu nie ma Ci nic do zaoferowania w kwestiach nauki angielskiego. Ostateczna decyzja należy do Ciebie.

Native speakerzy angielskiego

To tych osób warto szukać przede wszystkim. O tym jak to robić i gdzie ich znajdować, mówiłem już nie raz na spotkaniach na żywo na FB, ale poświęcam temu solidny wykład w moim kursie Enlinado. Jeśli jeszcze nie zdarzyło Ci się pogadać z kimś po angielsku, to koniecznie sprawdź to nagranie, podpowiem Ci że po zapisaniu się na próbkę Enlinado, daję małą zniżkę 🙂

Można to zrobić bardzo łatwo, a wystarczy tak naprawdę Facebook i w ciągu jednego dnia możemy poznać native speakerów z Anglii czy ze Stanów, właśnie do rozmowy po angielsku.

Podsumowując

Nauka angielskiego z obcokrajowcem może i jest bardzo skutecznym zabiegiem w nauce angielskiego, trzeba jednak zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa. Nie wykładaj wszystkich kart na stół, pamiętaj że zasada ograniczonego zaufania obowiązuje także tutaj, a jeśli w Twojej głowie pojawią się jakiekolwiek wątpliwości, to ucinaj znajomość najszybciej jak to możliwe.

Powodzenia.

3 thoughts on “Nauka angielskiego z obcokrajowcem – UWAGA!”

  1. Rozmawiałam kiedyś z chłopakiem ze Stambułu i ja nawet nic nie sugerowałam o ich kulturze ani nic, zadałam tylko jakieś zwykłe pytanie coś w stylu co sądzi o sytuacji politycznej swojego państwa i przez około 20 minut zostałam bardzo skrytykowana, że wrzucam każdego Turka do jednego worka itp.. Nie była to miła rozmowa na szczęście teraz wybieram inne Państwa oczywiście bez urazy. I już nie spotyka mnie taka sytuacja. :))

  2. Super wpis. Nie ma się czego obawiać też jestem kobietą trzeba po prostu z głową podawać o sobie informacje i też nie brać wszystkiego do siebie co oni mówią. To tylko chwila rozmowy, jeżeli nie podamy o sobie szczegółów to zawsze można tego kogoś zablokować. Ja trafialam na różnych native speakerów w większości nie miałam żadnego problemu z rozmową bardzo mili i pomocni. Raz tylko miałam pana nie powiem skąd nie chce nikogo urazić, był trochę niemiły. Na koniec rozmowy pożegnaliśmy się i wprost powiedziałam, że już nigdy nie porozmawiamy. 🙂
    Taka metoda nauki jest bardzo skuteczna i dobra warto po prostu mówić o sobie mniej.

  3. Dokładnie jestem tego zdania co Kasia lepiej mówić o sobie mniej, a nawet można zmyślać taka osoba nas nie sprawdzi. Tylko w zmyślanie nie jest do końca dobre, jeżeli później chcemy kontynuować znajomość internetową. Szybko się wtedy pogubimy co kiedy i do kogo mówiliśmy. Ja zawsze byłem szczery w rozmowie, ale wiadomo, że dziewczyny są bardziej narażone i np widzę po mojej dziewczynie, że ona bardziej emocjonalnie do tego podchodzi niż ja. Bardzo do siebie wszystko bierze, pewnie gdyby usłyszała coś niemiłego o sobie to więcej by nie zadzwoniła za granicę na skype, ale taka już jest.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.