Być może właśnie zaczynasz naukę języka tego języka i zastanawiasz się od czego zacząć naukę angielskiego, zatem mam dla Ciebie dobrą wiadomość. UWAGA…
Umiesz już więcej niż myślisz!
Dokładnie tak. Nie ma tutaj żadnego kłamstwa. Jesteś tzw. false beginner jak około 70% polskiego społeczeństwa. Czym jest false beginner i skąd wiem, że właśnie Ty nim jesteś? Zacznijmy od początku.
Umiesz minimum 700 słów angielskich
Termin false beginner oznacza osobę, która sądzi że NIE umie nic angielskiego i musi zacząć uczyć się go od zera, a tak naprawdę potrafi więcej niż jej się wydaje.
Osoby takie jak Ty, rozpoznają MINIMUM 700 słów z języka angielskiego, a przyznasz, że nie jest to najmniej.
Skąd wiem, że potrafisz aż tyle? To proste. Używasz internetu i komputera, więc nie raz zdarzyło Ci się mieć kontakt z anglojęzycznymi produktami, stronami, urządzeniami. Dodatkowo mnóstwo słów z języka angielskiego, przeszło do naszego języka codziennego czy mowy potocznej. Z pewnością wiesz co oznaczają te słowa / zwroty:
- hungry,
- love,
- good,
- good morning,
- my name is,
- house,
- car,
- like,
- big,
- tea / coffee / beer
- please,
- money,
z pewnością znasz też większość popularnych czasowników jak: have, go, drive, run,
Do tego dochodzą wszelakiej maści zapożyczenia:
- trendy,
- show (jako wydażenie),
- solo,
- outlet,
- full,
- permanent (np. makijaż),
- sorry,
- willa,
- fast food,
- event,
Z pewnością znasz większość z tych słówek (o ile nie wszystkie). Są na tyle popularne, że większości z nich nie podkreśliła nawet autokorekta 🙂
A pamiętasz słówka angielskie z końcówką tion? Robiłem o tym filmik (100 słówek z angielskiego w 1 dzień).
Możesz takie słówka z końcówką tion łatwo zamienić (w 90% przypadków) na polskie słówka z końcówką cja, natomiast wiele z końcówką sion na polskie sja.
Animation = animacja, creation = kreacja, portion = porcja, mission = misja, illusion = iluzja, explosion = eksplozja, production = produkcja itd.
Umiesz po angielsku więcej niż myślisz
Zatem gdy zbierzesz te wszystkie słówka i zwroty, które są w Twojej głowie i tkwią tam w sposób bierny, może się okazać że umiesz ich nawet 700, co jest (przyznasz) sporą liczbą. Szacuje się, że do w miarę swobodnej komunikacji, potrzeba jakieś 2000 angielskich słówek, czyli umiesz już 1/3, czyż to nie jest dużo?!
Umiesz już zamówić kawę, herbatę czy piwo w kawiarni, bo wystarczy powiedzieć: coffee please
Z pewnością umiesz przeprosić kogoś, kogo przez przypadek trącisz ręką na ulicy. bo wystarczy powiedzieć: sorry
Potrafisz powiedzieć, że jesteś głodny lub głodna, bo w angielskim NIE ma podziału na płeć. W obu przypadkach jest to: I am hungry
Umiesz kogoś pochwalić lub wyrazić swoje zadowolenie w prosty sposób, gdyż wystarczy powiedzieć tylko: good
A czy dasz radę powiedzieć, że Twój samochód jest pełny i nie ma w nim miejsca (że nie możesz zabrać nikogo więcej)? Może wystarczy: my car is full, sorry
Zastanów się co jeszcze możesz – co jesteś w stanie powiedzieć, nawet jeśli jest to niegramatyczne i nie do końca prawne. Spróbuj przekazać informację.
Od czego zacząć naukę angielskiego krok 2
Co powinien robić false beginner taki jak Ty? Opanować najpopularniejsze przymiotniki, czasowniki i rzeczowniki angielskie (minimum po 30), a następnie nauczyć się 4 podstawowych czasów w języku angielskim. O jednym i drugim mówię w kursie Enlinado (przygotowałem tam wyselekcjonowane słówka dla poziomu A1, a także lekcję z dokładnym wyjaśnieniem 4 czasów).
Przydadzą się też podstawowe przyimki, czyli angielskie prepositions. Rzeczy takie jak: na, pod, za, przed, obok. Będzie to znaczne ułatwienie komunikacji. Zacznij od 10 podstawowych.
Poświęć nieco więcej czasu na czasowniki takie jak „mieć”, „chcieć”, „umieć”, „wiedzieć”, a także ich zaprzeczenia. Dzięki temu nauczysz się całego mnóstwa przydatnych zwrotów dostosowanych do każdej sytuacji. Skup się głównie na czasownikach i przymiotnikach, ponieważ wierze rzeczowników, można łatwo pokazać lub wyjaśnić.
Gdy opanujesz zaledwie te kwestie, będziesz w stanie „przetrwać” w środowisku anglojęzycznym. Bo nawet jeśli nie znasz dokładnych zasad gramatycznych, to dogadasz się na zasadzie prostych zdań.
Znajdź sobie rozmówcę do angielskiego w domu?
Nie ma lepszej metody przyśpieszenia naszej nauki angielskiego, niż rozmowa z drugim człowiekiem, NAJLEPIEJ z native speakerem. Jeśli nadal zastanawiasz się od czego zacząć naukę angielskiego, to nie czekaj, tylko znajdź sobie kogoś do rozmowy. Takich ludzi wbrew pozorom jest wielu, a można ich znaleźć w domu, przez internet. Między innymi na grupach FB, albo na portalach z wymianą językową.
W Enlinado poświęciłem kilka nagrań na poszukiwanie obcokrajowców do rozmowy, dlatego oczywiście zachęcam Cię do kursu.
Pamiętaj, że jeśli nie wiesz od czego zacząć, to po prostu zacznij, a wszystko ułoży się w spójną całość.
Na dziś to tyle, mam nadzieję że teraz będzie Ci łatwiej zacząć naukę angielskiego i będziesz robić to w sposób bardzo efektywny.
Nie wątpliwe nauka z native speakerem nas motywuje do rozmowy bardziej niż z kimś kogo znamy czy z Polakiem. Ucząc się z native speakerem nie możemy wtrącić języka polskiego, bo nas nie zrozumie.
Bardzo chciałbym spróbować takiej metody nauki, myślę że u mnie się sprawdzi. Mam trochę czasu w domu i chciałbym to umiejętnie wykorzystać. Mam 23 lata i zazwyczaj popołudnia wstyd się przyznać spędzam na grach na konsoli. Chciałbym to zmienić i zacząć się uczyć języka angielskiego. :):)
Marcin to prawda, ja tak trochę zaczęłam próbować takiej nauki raz rozmawiałam z native speakerem chociaż nie czułam się jeszcze gotowa. Nie żałuje, że spróbowałam utwierdziło mnie to w przekonaniu, że warto i dam radę. Wiem, że bez znajomości języka nie osiągnę dużo, a nie chce całe życie stać w miejscu bardzo chciałabym się rozwijać. Myślę, że znajomość języka otworzy mi wiele drzwi, ale także pozwoli mi podróżować. Zawsze chciałam wyjechać do Stanów a kto wie może mi się to uda. 🙂
Moja rada to zacząć gromadzić materiał i przemyśleć sposób nauki.
Dokłądnie rozmowa z drugą osobą to najlepsza metoda, kurs przygotowuje do niej idealnie. Zaczynałam naukę od zera a teraz jestem już po kilkunastu rozmowach z moim już kolegą native speakerem.
Mówiąc szczerze bardzo się polubiliśmy i myślę, że tą znajomość będziemy kontynuować a nawet kiedyś może uda się spotkać.