Dostałem wiadomość w sprawie moich kursów. Jak wiesz, obecnie są to dwa kursy. Jeden jest w oparciu o zwroty angielskie, który jest propozycją dla ludzi, którzy muszą SZYBKO nauczyć się mówić, a drugi jest dla tych osób, które chcą się bardziej zagłębić w gramatykę i wszystkie te kwestie techniczne, poznać czasy, zasady budowania pytań, tryb rozkazujący w angielskim itd.
Być może to pytanie przyda się także Tobie 🙂
Hej Darek,
Jakiś czas temu zakupiłem pakiet zwrotów, na jeden dział poświęcam tydzień więc bardzo spokojnie. Taki system mi odpowiada 🙂 zwłaszcza że mam rano 45 minut przed pracą które wykorzystywałem do tej pory na słuchanie muzyki. Jestem zadowolony z lekcji i dużo zwrotów użyłem w życiu codziennym, głównie w pracy ponieważ mieszkam w Uk już jakiś czas. Piszę do Ciebie z zapytaniem odnośnie kursu podstawowego gdzie prowadzisz lekcje na temat czasów. Z tego co zauważyłem to mam problem z konstrukcją zdań a szczególnie pytań. Co mógłbyś mi polecić ? Anglicy mnie zrozumieją gdy zapytam niepoprawnie ale chciałbym nauczyć się angielskiego tak żeby rozmawiać swobodnie, bez zastanawiania się. Jak znajdziesz czas to odpisz.
Pozdrawiam,
Andrzej
Witam, już tłumaczę 🙂
Kurs o którym piszesz, to był tzw. Kurs Podstawowy. Od niego się wszystko zaczęło. Był tam dział z słówkami dla początkujących. Okazało się, że ten dział cieszył się największym zainteresowaniem i większość osób kupowało kurs tylko dlatego, żeby nauczyć się podstaw i rozmawiać – komunikować się. Działy takie jak dział gramatyczny, o dziwo cieszyły się mniejszym zainteresowaniem.
Rozmawiałem z ludźmi, badałem sprawę, analizowałem i okazuje się, że większości osób zależy na szybkiej komunikacji. „Muszę umieć angielski, bo szef mnie wysyła do działu obsługi klienta”, „jadę do pracy za granicę, muszę na wczoraj coś umieć”, „moja córka wyszła za obcokrajowca, chcę się tylko z nim dogadać”.
Więc postawiłem na komunikację w oparciu o zwroty, bo to nie słówka są najważniejsze, a właśnie zwroty. Dostosowałem kurs dosłownie pod szybką komunikację. Tam nie ma miejsca na zastanawianie się „dlaczego się tak mówi?” tu trzeba mi zaufać i po prostu tak mówić. To tak jak z pytaniem – panie mechaniku, dlaczego silnik jeździ? A jak działa dokładnie ta skrzynia biegów? A co to jest ten wał rozrządu?
Panie – pan masz wsiadać i jechać.
Podobne podejście pokazuję tutaj. Głównym celem jest przekazanie informacji.
Tutaj napisałem o tym tekst: https://enlinado.pl/pytania-do-enlinado/podstawowy-kurs-enlinado-gdzie-kupic/ też co nie co wyjaśniam.
Pozdrawiam 🙂
Kiedyś w taki sposób nie myślałem, znając schemat nauki w szkole zawsze myślałem, że nie mam talentu do nauki języka. Zniechęcała mnie ciągła nauka na pamięć regułek z czasów. Nie ma się co oszukiwać język angielski ma dużo czasów. Nie używając ich w rozmowie zapomina się wszystkiego. Od kilku miesięcy zacząłem uczyć się z Tobą, mam wrażenie, że zrobilem ogromny progres, jeżeli chodzi o rozmowę. Zostałem nawet pochwalony przez koleżankę z Ameryki (ona mówi też po polsku). Warto było uczyć się z Tobą dla tej zmiany nastawienia, jednak nie jestem taki lewy do nauki języka jak mówiła moja nauczycielka w latach szkolnych. 🙂
Zaczynałem od zerowego poziomu i wybrałem kurs podstawowy enlinado, teraz uczę się zwrotami 500+ i widzę progres. Moja żona też mnie chwali, nie spodziewała się takich efektów. Metoda nauki u mnie się sprawdziła a wcześniej się dużo zastanawiałem czy warto uczyć się języka w domu. Kurs zrobił dużą robotę, bo zmotywował mnie do nauki. Teraz dzień bez nauki uważam za stracony. Dziękuje za możliwość nauki taką metodą, gdyby nie ona pewnie dalej bym szukał szkoły językowej…
W końcu ktoś pokazał jak realnie nauczyć się języka. Ja nie ukrywam, że nie miałam z nauką języka styczności, bo chodziłam kiedyś do szkoły językowej, ale były to lata szkolne, chodziłam na korepetycje i testowałam kilka aplikacji do nauki. Moim głównym problemem w nauce było zniechęcenie się do niej, teraz podchodzę do nauki zupełnie inaczej. Staram się być systematyczna i wierze, że dzięki nauce z Tobą osiągnę progres. W każdym razie motywujesz mnie i to muszę Ci przyznać. 🙂 🙂
Dokładnie.
Zgadzam się z tym realnie, gdyby nie ten kurs mógłbym zapomnieć o zdaniu ustnej matury. Byłem systematyczny i udało się, zawsze powtarzali mi, że jestem beztalenciem językowym. Moja mama dawno mnie spisała na straty, jeżeli chodzi o naukę angielskiego.
Witajcie
Mieszkam od kilku miesięcy w okolicach Londynu, razem z mężem postanowiliśmy coś w życiu zmienić. Tylko jest mały problem, bo ja nie znam języka. Zaczynam zupełnie od zera i myślę nad wybraniem kursu podstawowego do nauki. Mój mąż jest bardzo dobry z języka, ale jest kompletnie złym nauczycielem. Nigdy nie miał do mnie cierpliwości ja też nie lubię się z nim uczyć.
Zawsze uczyłam się tylko niemieckiego, ale jak to w życiu bywa pisze różne scenariusze.
Witajcie, mam wrażenie że pierwszy raz wypowiadam się gdzieś. Bardzo chciałbym się nauczyć mówić po angielsku. Widziałem dziś darmową lekcję na facebooku. Była super!
Dominika zgadzam się w 100%, długo szukałem i testowałem wiele kursów.
Ktoś w końcu u mnie zmienił podejście do nauki i to właśnie ten kurs, ucze się z nim od niedawna, ale uczę się SYSTEMATYCZNIE.
Staram się także dużo oglądać i co najważniejsze rozmawiam z ludźmi.
Z nauką języka tak jest jak nie podjedziemy do niej praktycznie to możemy zapomnieć, że się nauczymy. Największy problem miałem z motywacją, ale dopiero od jakiegoś czasu jak zacząłem mówić po angielsku widząc postępy traktuje naukę inaczej.
A branie udziału w poniedziałkowych lekcjach z Enlinado to czysta przyjemność, atmosfera jest bardzo miła.